Swietłana Aleksijewicz została uhonorowana Nagrodą Nobla. Jej twórczość to pomnik cierpienia i pamięci - powiedziała ogłaszając nagrodę Sara Danius, sekretarz Szwedzkiej Akademii.
Aleksiejewicz w swojej twórczości porusza tematykę II wojny światowej, radzieckiej interwencji w Afganistanie, katastrofy w Czarnobylu i samobójstw. Jest krytycznie nastawiona do polityki przywódcy Białorusi Alaksandra Łukaszenki, a jej prace nie są wydawane w tym kraju. Została zgłoszona do nagrody Nobla przez Szwedzki PEN-Club za cykl utworów „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, „Krzyk Czarnobyla”, „Ołowiane żołnierzyki”, „Zaczarowannyje smiertju” i „Poslednije swidietieli”.
Aleksijewicz była wymieniana w gronie faworytów do tegorocznej nagrody. Krytycy podkreślali, że nadszedł moment, aby Akademia Szwedzka doceniła reportaż literacki, którego bezsprzeczną mistrzynią jest właśnie urodzona na Ukrainie, a mieszkająca na Białorusi i pisząca w języku rosyjskim Aleksijewicz.
Aleksijewicz w 2015 r. została uhonorowana Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego za „Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka” - zbiór reportaży o homo sovieticus. W 2011 r. jej "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" także dostała Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego oraz Literacką Nagrodę Europy Środkowej „Angelus”.
Pisarka otrzymała wiele międzynarodowych nagród, wśród nich National Book Critics Circle, nagrodę szwedzkiego Pen Clubu, Lipską Nagrodę Książkową na rzecz Porozumienia Europejskiego i Pokojową Nagrodę im. Ericha Marii Remarque'a. Została również odznaczona francuskim Orderem Sztuki i Literatury stopnia oficerskiego.